wtorek, 2 grudnia 2014

Od Zhang'a do Blackey

-Ale idiota! Najlepiej prosto z mostu - zaśmiałem się
-Daj mu spokój, to nie jego wina! - Blackey broniła go
-Może i masz rację - spojrzałem na nią.
-To tyle chciałeś?
-Hmm... - pomyślałem i spojrzałem zalotnie na Blackey 
-Czego ty chcesz? - zapytała niepewnie ale z groźbą w głosie
-A nic takiego - przygwoździłem ją do ściany, oparłem się ręką na ścianie przy jej twarzy i spojrzałem jej w oczy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz