niedziela, 28 grudnia 2014

Od Blackey do V

Obudziłam się w ramionach V, nie chciało mi się wstawać... Poczekałam aż V się obudzi... Gdy czułam, że się budzi odsunęłam się od niego.
- Ubierz się, za pół godziny przyjdę. - poleciłam całując go w policzek i wyszłam.
Poszłam do swojego pokoju umyć się i ubrać. Włożyłam prezent dla V do małego pudełeczka i schowałam do kieszeni. Podbiegłam do pokoju V i zapukałam. Chłopak wyszedł.
- Gdzie idziemy ? - zapytał.
- Zobaczysz. - złapałam go za rękę i pobiegłam z nim na plac przed akademią. Tuż przy wyjściu zatrzymałam się i dałam mu pudełeczko.
- Nie otwieraj jeszcze.
Znów pociągnęłam go za rękę i doprowadziłam do auta przed akademią.
- Możesz otworzyć. - uśmiechnęłam się do niego stając przy aucie.
W pudełku znajdowały się kluczyki do auta.
Autko dla V od Blackey
< V ? Zadowolony ? Musiałam się jakoś odwdzięczyć ;D >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz