Przez chwilę gładziłem jej plecy, popchnąłem ją do pozycji leżącej. Ściągnąłem z siebie koszulkę i zawisłem nad dziewczyną. Cały czas próbowała mnie od siebie odepchnąć, ale nadaremnie. Złapałem ją w tali i podniosłem przybliżając ją do siebie. Wygięła się w łuk, a ja ją całowałem po szyi. - Chętnie bym się w nią wgryzł, ale nie...
- Byun przestań. - powiedziała cicho.
- Nie mam takiego zamiaru...
Zacząłem ją powoli rozbierać...
< Alice ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz