niedziela, 28 grudnia 2014

Od Shizuo do Amnesii

Gdy postawiła na mnie swoją nogę, myślałem że dosłownie eksploduję. Adrenalina zaczęła buzować a mięśnie chciały pracować. Ściskając zęby odsunąłem do siebie różowo włosą dziewczynę.
-Wybacz mi na chwilę - powiedziałem i odszedłem kawałek.
Podszedłem do dużego drzewa, największego jakie rosło blisko. Złapałem je z całej siły, wyrwałem i rzuciłem w stronę lasu. Odetchnąłem i wróciłem do Amnesji by kontynuować rozmowę.
-Nie chcę się bić, nienawidzę przemocy - odpowiedziałem na wcześniej zadane pytanie
-Jeśli mogę zapytać, czym ty jesteś?
-Człowiekiem, a sądząc po tych kłach to ty jesteś wampirem
-T-tak, ale jakim cudem masz taką siłę? - zapytała zdziwiona
-Jak podnosi mi się poziom adrenaliny to moje mięśnie zaczynają wariować - odparłem ze stoickim spokojem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz