sobota, 20 grudnia 2014

Od Alex'a do Lali

Złapałem Lalę w tali.
- I co zrobiłeś baranie? - warknąłem do Draco.
- Ale ona jest taka pyszna. - jęknął oblizując usta.
Przewróciłem oczami i podniosłem dziewczynę.
- Weź mi koszulę, ja idę z nią do Santiago ( imię szkolnego lekarza wampirów, wilkołaków itd. )...
- Yh... pomóc Ci ? - podrapał się po karku.
- Nie, weź mi  tylko koszulę...
Wyszedłem z wody niosąc Lalę. Poszedłem prosto do akademii. Zobaczyłem Santiago jak przechodzi przez korytarz.
- Santi ! - krzyknąłem.
Chłopak spojrzał na mnie wzrokiem " zabić Cię ? " .
- Co chcesz ? - podszedł do mnie.
- Ym... Zemdlała na widok własnej krwi... - odparłem.
Santiago przyjrzał jej się uważnie, uwagę przykuła malinka na jej szyi. Spojrzał na mnie pytająco " To ty prawda ? " . Uśmiechnąłem się głupio.
- Chodź. - westchnął prowadząc.
Zaprowadził mnie do swojego gabinetu, położyłem Lalę na " łóżku " ( nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa xD ) .
- Siadaj i czekaj. - polecił.

< Lala ? Jak coś Santiago ma z 24 lata xD I Alex nadal jest bez koszulki xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz