sobota, 20 grudnia 2014

Od Zhang'a do Blackey/V

Odwróciłem się do Blackey.
-Więc na czym stanęliśmy? - powiedziałem
Blackey przewróciła oczami i starała się odejść jak najdalej. Złapałem ją za rękę.
-A ty gdzie idziesz? - zapytałem i przyciągnąłem ją do siebie. Przysunąłem głowę do jej szyi. Było na niej kilka śladów po ugryzieniu wampira. Nie przeszkadzało mi to. Zaciągnąłem się jej zapachem a po chwili głęboko wbiłem swoje kły. Blackey ścisnęła mi rękę. Moje ugryzienie ją bolało. Przestałem.
-Mm.. Pyszna jesteś - powiedziałem
Wtedy zza winkla wyszedł V - chłopak Blackey. Puściłem dziewczynę, stałem jakbym nic nie zrobił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz