Byun nie odpowiedział.
-Odpowiadaj jak do ciebie mówię! Jaki masz z tym związek?! - powtórzyłem
Ten nadal się nie odzywał. Krew się we mnie zagotowała. Nie wytrzymałem, dostał ode mnie prawego sierpowego i padł na ziemię. Czerwona ciecz mu poszła z nosa. Kopnąłem go w brzuch i wniknąłem do jego umysłu. Moje oczy zbielały - to był znak że mi się udało. Zobaczyłem tam wspomnienia wyznania miłości Amnesii jak również rozwiązanie problemu. Opuściłem umysł Byun'a.
-Nie dość że przestępca, to jeszcze kłamca! - zaśmiałem się arogancko - Zasłużyłeś sobie na to! - warknąłem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz