wtorek, 23 grudnia 2014

Od Amnesji do Blackey

Pobiegłam za Blackey i po chwili znalazłam się w jej pokoju.
-Co jest?!
-Tomoe zabił Draco!
~Najlepszy moment w moim życiu,ten kretyn wreszcie zszedł. - Pomyślałam.
Ale gdy zobaczyłam zapłakaną twarz Blackey... musiałam coś zrobić.
-Tomoe. - Warknęłam.
-Kretyn! - Warknął tylko w stronę Byuna.
-Tomoe! - Warknęłam ponownie.
-Nawet nie kiwnę palcem!
-Widzę,że jestem do tego zmuszona.
Zaczęłam śpiewać
 
Tomoe stanął jak kamień,podeszłam do niego i położyłam mu rękę na głowie.
Na jego szyi pojawiła się nowa obroża.
-Youkai oswojony ponownie! - Uśmiechnęłam się.
-I znowu mnie uwięziłaś!! Co ja pies?!
-Tomoe proszę... daj temu kretynowi szansę na pokutę.
-Ych...
Youkai podszedł do martwego Draco, dotknął jego serca które znów zaczęło bić.
Po chwili chłopak otworzył oczy.
(Blackey? Cieszymy się czy płaczemy? XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz