Robiliśmy to przez jakieś 2 godziny ( xD ). W końcu byliśmy zmęczeni. Zszedłem z niej i upadłem na chłodną kołdrę. Odetchnęliśmy. Ale znowu zacząłem całować ją w szyję. Była zmęczona ale widać było że chciała znowu '' to robić ''.
- Wiesz co? Odpocznijmy trochę....
- No jasne.....
Leżeliśmy tak aż w końcu zasnęła. Ja po niej. Rano się obudziła.
< Blackey? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz