-Znam - po chwili gdy zrozumiał co mam na myśli, zrobił wielkie oczy i się zarumienił.
-Coś źle powiedziałam?
-Nie, nie! - uniknął drożenia tematu
Uśmiechnęłam się. Spojrzałam przed siebie.
-Mimo że jesteś moim przeciwieństwem to polubiłam cię - powiedziałam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz