czwartek, 11 grudnia 2014

Od V do Blackey

Nagle się obudziłem. Przed sobą zobaczyłem Blak i zabitego zająca.
- Oh... wstałeś... sorry nie chciałam cię obudzić.
- Nie... jest ok.
- A tak. Upolowałam dla ciebie królika.
- Dla mnie?
- Tak. - Uśmiechnęła się.
Zjadłem go z apetytem. Byłem strasznie głodny...
- A co ty jadłaś? - Spytałem.
- Ja... potem zapoluję...
- Nie... zaczekaj.
- Ok. Ale zaraz wróć.
- O to się nie martw.
Pobiegłem szybko do lasu. Zobaczyłem jelenia. Był dziwnie spokojny. Od razu się na niego rzuciłem.
Przyniosłem go do Blackey.
- Proszę. Śniadanie. - Uśmiechnąłem sie.
< Blackey? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz