Alex stał jak słup, z zamkniętymi oczami i się na dodatek nie odzywał.
-Sądziłam że chłopaki są mniej wstydliwi... - uśmiechnęłam się, zasłaniając to i owo
-Kto tu jest wstydliwy?! Nie jestem babą! - warknął, nadal mając zamknięte oczy
-Tak...? - zapytałam z szarmanckim uśmiechem - To otwórz oczy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz