-Nie jestem pewien... Podrapałem się po głowie. 
-Przemyśl to. 
-Tak dla pewności,mam jedną straszą siostrę,nie dwie. 
-Boisz się jej? 
-To jest wcielone zło... dosłownie. Zabija w jeden dzień więcej ludzi niż tym przez całe życie. 
-Żartujesz... 
-Ani trochę,jest opętana już od kilku lat... Nie mam pojęcia co się stało z dawną Celestią. 
-Trudna sprawa... 
-A wracając do Blackey... Nie chcę robić jej krzywdy dla własnej korzyści. Nie jestem taki. 
(Draco?)
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz