niedziela, 30 listopada 2014

Od Byun'a do Amnesji

Cały czas miałem do siebie pretensje : Po co jej to mówiłeś? Co ci odbiło? .
Byliśmy pod akademią, bez słowa odłączyłem się od nich. Wszedłem do pokoju i ciężko upadłem na łóżko. Jakiś czas leżałem na brzuchu, później poszedłem wziąć prysznic. W lustrze zobaczyłem, że miałem kilka zacięć na klatce piersiowej z których cały czas płynęła krew. Im dłużej stałem w prysznicu tym słabiej mi było. Wyszedłem i wysuszyłem włosy, nagle zakręciło mi się w głowie i upadłem. Jedynie co usłyszałem to jak ktoś wbiegł do mojego pokoju ...

Gdy się obudziłem nie byłem u siebie w pokoju, na czole miałem bandaż i opatrzone rany. Obok mnie siedziała Blackey z Draco.
- Ym... Co się stało? - zapytałem rozkojarzony.
- Tak jakby zemdlałeś rozwaliłeś lustro i roztrzaskałeś sobie głowę . - powiedziała Blackey.
- Dość mocno bo 3/4 lustra zostało w czole... - dodał Draco.
- A tak w ogóle to co dzisiaj robiłeś? - zapytała Blak.
- Nic takiego... - westchnąłem.
- Byłeś z Amnesją... - gdy to powiedziała do drzwi właśnie zapukała ona...

< Amnesja? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz