piątek, 21 listopada 2014

Od Amnesii do Alice

Usłyszałam huk,natychmiast wybiegłam zza muru. 
Alice strzelała Kagune,gdyby nie mój refleks prawdopodobnie byłoby po mnie. 
-Oszalałaś?! Chcesz zwrócić na nas czyjąś uwagę?! 
Dziewczyna stanęła w bezruchu. 
Nagle zza muru wyszła też moja "ofiara",dość wysoki białowłosy chłopak w moim wielku. 
-To ty go nie zabiłaś?! 
-Co ty pie***ysz?! Nie zabijam ludzi. 
-To jak się żywisz?! 
-Czy tobie trzeba wszystko tłumczyć? 
Powiedzmy że jest w czymś w rozaju transu,potem nie będzie nic pamiętał,ale teraz jest mi całkowicie posłuszny. 
-Na przykład? 
Przewróciłam oczami. 
-Siad. - Chłopak posłusznie usiadł na ziemi. -Dobry chłopczyk. Zaśmiałam się. 
-Yyych? 
-Jeszcze coś? 
(Alice? ) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz