- No... tak. A co? - Spytała Blackey.
- A tak się pytam...
- Chodźmy V.
Poszliśmy wzdłóż korytarza. Powoli wchodziliśmy do sali.
- Mamy jeszcze jedną lekcję? - Spytałem.
- Tak.
Usiedliśmy obok siebie. Lekcja jak zawsze była nudna... Nagle nie wiem z czego zacząłem hihotać. Blackey spojrzała na mnie i też zaczęła się śmiać.
- Przeszkadzam wam? - Spytał nauczyciel.
- Nie.. przepraszamy. - Powiedziała Blak. Nareszcie lekcja się skończyła. Szliśmy korytarzem a potem dołączył do nas Alex.
< Blackey? :$ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz