piątek, 28 listopada 2014

Od Amnesii do Byun'a

-Ładnie śpiewasz. - Szepnęłam. 
Człopak przestał. 
-N-nie przestawaj... - Uśmiechnęłam się. 
-Serio? 
-Słuchanie śpiewu przypomina mi mój własny,śpiew,i ten czas gdy wszyscy słuchali tylko mnie i zachwycali się moim głosem... Czas gdy nie musiałam się powstrzymywać... - Łza spłynęła mi po twarzy. 
-Ty-płaczesz? 
-Coś wpadło mi do oka. - Natychmiast się uspokoiłam. -Po prostu odpłynęłam... 
-Odpływanie jest fajne. - Uśmiechnął się. -Nie możesz mi nawet nic zanucić? 
-Może mogę... 
-No? 
-Kiedy indziej. 
-Och... 
-Ale zaśpiewam,nie zanucę. Ale nie teraz i nie tu. 
(Byun? Otwieramy skorupę? XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz