sobota, 29 listopada 2014

Od Ayato do Alice

-Boję się,żę gdy się zmienię nie będę się kontrolował... 
-Oj nie bądź jak dziecko. 
-Jak mogę się bać o ciebie bardziej,niż ty sama boisz się o siebie?! 
-Nie wiem... taka jestem. 
Nagle poderwałem się i pobiegłem głębiej w las. 
-Ayato! Czekaj! - Krzyknęła Alice. 
Skręciłem gdzieś za drzewa,trzęsłem się. 
-Nie... nie teraz! - Krzyknąłem patrząc na swoją rękę,która powoli zaczęła się zmieniać. 
-Ayato? - Usłyszałem głos Alice. 
-Nie podchodź... - Szepnąłem. 
-Ale! 
-Proszę odejdź zanim całkiem się zmienię! 
Po chwili wyglądałem tak 



(Alice?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz