-Mam chwilę,więc czemu nie? -Może po lekcjach?
-Dobra. Uśmiechnął się po czym odszedł do swojej klasy.
Po lekcjach czekałam na niego przed szkołą.
-Jestem. Powiedział stając przede mną.
-Ok,to idziemy.
-Gdzie?
-Zacznijmy od Aleji Równowagi,ok?
-Spoko.
Szliśmy powoli przechadając się Alejami.
Nagle Byun zapytał:
(Byun?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz