niedziela, 9 listopada 2014

Od Ayato do Alice

-Może Las Ciszy? - Zaproponowałem. 
-Dobra. - Zgodziła się. 
Ruszyliśmy w drogę,gdy byliśmy w połowie drogi usłyszałem kszyk. 
-Ayatooooo!! - Darł się ktoś za nami. 
Odwróciłem głowę. 
-Amnesia?! A co ty tu- - Nie zdołałem dokończyć. 
-Szukałam Cię,braciszku. 
-Czemu? 
-Celestia ma coś do Ciebie. 
-A powiedz jej że mam ją gdzieś. 
-Pogrzało Cię?! 
-Nie. 
-Jak wrócisz do domu to ona cię napadnie ze sztyletem,wyssie Ci krew i jeszcze będzie się nad tobą znęcać,wiesz o tym dobrze. 
-Mam lepsze rzeczy do roboty. 
-Zacznę śpiewać jak nie wrócisz do domu. 
-Nie zrobisz tego! 
Alice przyglądałam się nam jak parze głąbów. 
Skończyło się na tym że Amnesia odpuściła. 
-Przyjdę na Twój pogrzeb. - Pożegnała się i powoli odeszła. 
-Co tu się właściwie stało? - Zapytała Alice. 
Wzruszyłem ramionami i ruszyłem w dalszą drogę. 
Szliśmy w ciszy przed dłuższą chwilę,aż dotarliśmy do lasu. 
Nagle z mroku wyłoniły się czerwone oczy,w blasku książyca wyjawiła się dość niska,chuda sylewtka. Postać trzymała w ręku miecz i najwyraźniej była wściekła. 
Alice już chciała ją zaatakować,kiedy złapałem ją za rękę. 
-Nie idź tam. -  Szepnąłęm roztrzęsionym głosem. 
-Kto to?! 
Przełknąłem ciężko ślinę. 
-C-Celestia... 
Wtedy naszym oczom rzeczywiście ukazała się starsza z moich sióstr. 
-Gdy mówię że masz wrócić do domu... To tak ma się stać!! - Warknęła rzucając w moją stronę. 
Cofnąłem się. 
-I to lepsze zajęcie to szlajanie się po lesie z dziewczyną,która nawet nie jest wampirem?!! Jesteś żałosny! 
-Licz się ze słowami! 
-A co?! Zrobisz mi coś?! Albo ONA?!! Haha jesteście jak dzieci w porównaniu do mnie! 
-To się okaże. - Warknęła Alice. 
Nagle dziewczyna zniknęła mi z przed oczu. 
-Celestia? 
-Akuku. Usłyszałem słodki głosik. Gramy w chowanego? Macie 10 sekund na ucieczkę,potem będę bezlitosna. 
Spojrzałem na Alice,natychmiast wbiegliśmy do lasu,wszedłem na drzewo by z razie czego zaatakować ją z góry. 

Usłyszałem jej śpiew: 
Oby Alice się schowała... 
(Alice? Horror XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz