-C-co-- Nie wiedziałem co powiedzieć lub zrobić.
Alice się zarumieniła.
-J-jaa... Zaczęła.
-Yyyhh...
W tej chwili coś w mojej głowie zaczęło krzyczeć "Masz szansę,teraz albo nigdy!"
"Nie bój się!"
I ta myśl miała rację,tylko trochę odwagi.
Złapałem ją za rękę i przyciągnąłem do siebie.
Pocałowałem ją w usta,zaczęliśmy się obściskiwać.
(Alice? Temperatura skoczyła XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz