sobota, 29 listopada 2014

Od Amnesji do Byun'a

-Do diabła! - Wydarł się od razu,gdy tylko się obudził. 
-Wycofujemy się... - Szepnęłam do Byun'a i cofnęłam się do drzwi. 
-Zaraz was poćwiartuję i zrobię z was lampę! 
-Wkurzył się. - Szepnęłam znów. 
Ayato wyciągnął miecz. 
-Iiii... Wiej! - Krzyknęłam. 
Wybiegliśmy z pokoju i zamknęliśmy drzwi. 
Kucnęliśmy przed nimi,nagle w drzwi trafił miecz. 
-Tuż nad głową. - Szepnął Byun. 
-Yhm... 
-Zabarykadujemy go? 
-Czekaj... 3,2,1... - Otworzyłam drzwi. 
Byun ostrożnie wszedł za mną. 
-Co?! - Zdziwił się. 
-Jak to Ayato,jak się w kurzy to najpierw ma niekontrolowany napad złości,a potem śpi jak dziecko. - Zaśmiałam się. 
(Byun? Taka sytuacja XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz