piątek, 21 listopada 2014

Od Alice do Ayato

Nie wiedziałam jak odpowiedzieć. 
-D-dzięki - uśmiechnęłam się - Nie musisz się powstrzymywać 
Ayato nadal się powstrzymywał.
-Daj sobie spokój, to niezdrowe - poklepałam go po ramieniu (tym zdrowym)
-Dobrze... - spojrzał na mnie i znowu zrobił się czerwony
-Co mam zrobić abyś się nie wstydził? 
-Nie wiem... - zaśmiał się
Długo w ciszy nie siedzieliśmy,
-Ayato? - zapytałam
-Tak? 
Powoli zaczęłam przysuwać się do Ayato. Spojrzałam mu w oczy i delikatnie pocałowałam. Spuściłam wzrok na podłogę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz