piątek, 28 listopada 2014

Od Byun'a do Amnesji

Zachciało mi się śmiać , no ale nie ten moment... Podniosłem Ayato.
~ Eghhh.... Ciężki jest... - pomyślałem.
- Prowadź, bo jeszcze się zgubię. - uśmiechnąłem się do Amnesii.
Dziewczyna pobiegła truchtem w stronę akademii. Ja szedłem tuż za nią. Byliśmy prawie pod akademią, Ayato zaczynał się ruszać.
- Czekaj wrzucę go przez okno. - zaśmiałem się.
- Chodź na górę, może zdążysz.
Pobiegłem z Ayato do jego pokoju , usadziłem go na krześle. Obudził się...
< Amnesia? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz