niedziela, 30 listopada 2014

Od Amnesji do Byun'a

-No właśnie nie bardzo... - Zaczęłam się zastanawiać. 
-Tylko na godzinkę. 
-A po co? 
-Powiem Ci potem. 
-Chmm... mam! 
-Co? 
-Patrz. -Tomoe! 
-Tak? - Po chwili siedział przy moich nogach jak pies. 
-Mogłbyś proszę poszukać jakiegoś kryształu czy czegoś podobnego. 
-Dobra! - Ucieszył się. -Chwila,chwila... - Zatrzymał się po chwili. 
-Tak? 
-Czy ty właśnie robisz mnie w konia żeby się mnie pozdbyć i siedzieć z tym napalonym dzieciakiem?! 
-Kogo nazywasz dzieciakiem?! - Warknął Byun. 
-Tomoe,masz godzinę. 
-Przyjmuję wyzwanie. - Odparł. -Równo za godzinę,tutaj. - Po czym zniknął w lesie. 
-Długo go nie będzie? 
-Za godzinę wróci z kryształem. - Odparłam. -A tak właściwie czemu chciałeś się go pozbyć? 
(Byun? XD) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz