niedziela, 30 listopada 2014

Od Byun'a do Amnesji

- Nie musisz się bać, przynajmniej na terenie akademii. Tutaj jesteś bezpieczna . - uśmiechnąłem się.
- Naprawdę?
- Tutaj nawet ptak z zewnątrz się nie dostanie. - zaśmiałem się, chciałem żeby zapomniała o tym kimś.
Usłyszałem szelest liści, Amnesja się przestraszyła. Odwróciłem się za siebie, stała za mną Blackey.
- No hej. Minęło trochę lat co? - powiedziała Blak.
- Heh, ostatnio widzieliśmy się 9 lat temu. - odparłem.
- Amnesja ? - podeszła Blackey do Amnesji.
- Hę?
- Ładnie śpiewasz.
- E... Słyszałaś? - zapytała zaskoczona.
- Aha.
- Nic Ci się nie stało?!
- Jak ma się tarczę mentalną to nawet najsilniejszy głos mnie nie ruszy . - zaśmiała się Blackey. - Tak jak Byun i Draco .

< Amnesja? Taki tam dialog xD >


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz