sobota, 22 listopada 2014

Od Alice do Draco

-Po pierwsze teraz będzie musiał bronić się sam, po drugie on nie jest mój, po trzecie - uderzyłam go w twarz
-Heh - zaśmiał się - Niemądra - po czym wyszedł 
Podeszłam do Ayato.
-Zadowolony jesteś?! - zapytałam.
-Jak najbardziej - odparł.
-Dzięki, teraz i ty i ja mamy u niego przerąbane! Dociera to do ciebie?!
Ayato odwrócił się z powrotem do ściany. Wyszłam z jego pokoju i poszłam w stronę swojego. 
-Proszę, proszę. Kto to tu idzie? - zapytał głos zza winkla
-Co cię to? - warknęłam, przeszłam obok głosu, poczułam czyjś ciężki oddech na karku
-Nie jesteś już bezpieczna 
-Draco, daj se siana. Nie rusza mnie to. 
-Może to cię przestraszy 
Zatkał mi usta i nos, złożonym kawałkiem materiału. Po chwili straciłam przytomność.
Obudziłam się z związana, siedząc na krześle. Oczy i usta miałam zawiązane jak również ręce i nogi. Nie mogłam nic zrobić. Po chwili usłyszałam znany z arogancji głos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz