środa, 26 listopada 2014

Od Alice do Ayato

-W sumie... Z chęcią - odpowiedziałam - A gdzie pójdziemy?
-Jeszcze nie wiem, pomyślimy
Poszliśmy na pozostałe dwie lekcje. 
Po południu. 
-Więc jak, gdzie idziemy? - zapytał Ayato
-Może pójdziemy na miasto? Pozwiedzamy?
-Wiesz że tam pełno jest ludzi?
-Damy radę, prawda? - uśmiechnęłam się
-Prawda - odetchnął
Poszliśmy w stronę miasta, przez Las Ciszy. To miejsce przestało mi się źle kojarzyć, od tak. Wyłaniając się z gęstwin lasu ujrzeliśmy wesołych ludzi, młodych, starych.
-Też masz ochotę na małą przekąskę? - zapytałam wesoła

?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz