piątek, 28 listopada 2014

Od Amnesji do Byun'a

Brat nieźle się rozzłościł. 
-Mocy potrzebujesz,żeby mnie pokonać? - Zadrwił. -Ja swoich od dawna nie używałem... może pora wreszcie się zabawić? 
-Nie rób tego. - Szepnęłam. 
Nawet mnie nie usłyszał,bo w jego ręce po chwili zjawił się wielki miecz. 
Byun przełknął ślinę. 
-Na mieczu dawno nie było krwi,czas go trochę odnowić! - Krzyknął rzucając w stronę Byun'a mieczem,który po chwili wrócił do jego ręki. 
Musiałam coś zrobić,bo normalnie by się pozabijali,uśpiłam więc Ayato,który po chwili zaczął się chwiać i upadł na ziemię. 
-Co jest? - Spytał Byun. 
-Śpi. - Szepnęłam. -Trzeba go zabrać do akademii,zanim Alice zacznie go szukać. 
-A co ona może zrobić?! 
-Jak się wkurzy,to Cię zje. - Odparłam. 
(Byun? XD) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz