piątek, 21 listopada 2014

Od Alice do Amnesi

Puściłam jej rękę i rzuciłam wrogie spojrzenie.
-A ty po kiego tu jesteś? - warknęła
-Po to co ty - odpowiedziałam arogancko
-Z łaski swojej nie przeszkadzaj mi - prychnęła
Odeszłam kawałek. Nie chciało mi się tropić więc po cichu podążałam za Amnesią. Tak jak oczekiwałam zaprowadziła mnie do miejsca gdzie było jakieś pięć osób. Amnesia, jak to wampir odłączyła jedną osobę od grupy by się nią ,,zająć'' natomiast, mi nie chciało się bawić w jakieś podchody. Zaatakowałam w najbardziej efektowny sposób: szybki atak na kilka osób. 
Tak więc, zaczaiłam się w krzakach, aktywowałam kagune po czym wystrzeliłam z niego kilka naście kryształowych strzał. Dwie osoby zginęły po pierwszym strzale, natomiast pozostałe dwie musiałam dobić kolejną serią strzałów. Amnesia usłyszała krzyk i natychmiast przybiegła.


< Amnesia ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz