-Dzięki...-powiedziałam. Stanęłam koło Zack'a.
-Może lepiej jak się zatrzymasz u mnie w domu?-zaproponowałam.
-Mnie obojętnie.-odparł.
-Chodź.-burknęłam.Chwyciłam go za rękę i szybkim pędem pobiegliśmy do mojego domu. Otwarłam drzwi i weszliśmy.
-Bierz co chcesz, ale nie ruszaj się stąd.-powiedziałam stanowczo. Wzięłam torbę i pobiegłam do szkoły.
Blak?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz