niedziela, 16 listopada 2014

Od Ayato do Alice

Chodź mały. Schyliłem się. 
Zajączek podszedł do mnie ostrożnie i trącił mnie wilgotnym noskiem. 
-Jaki słodziutki. - Uśmiechnąłem się głaszcząc go. 
Alice też się uśmiechnęła,zwiąłem zwierzę na kolana i znów usiadłem obok dziewczyny. 
-Wiesz... - zacząłem. 
-Co? 
-Znamy się już dość długo... i nawet dobrze. 
-I? - Zaciekawiła się. 
-A ja nadal nie wiem o tobie kompletnie nic. 
(Alice? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz