niedziela, 9 listopada 2014

Od Peter'a do Blackey

-No to ty.-zaśmiałem się cicho podchodząc do dziewczyny.-Nigdy nie pomyślałbym nawet o stworzeniu czegoś o tak zaawansowanej technologii.Mój ojciec mi ją podarował. 
Blackey uśmiechnęła się okrążając główny panel. 
-Może masz ochotę gdzieś wyruszyć?-spytałem spoglądając ukradkiem na blondynkę. 
-Jak to?-zdziwiła się dziewczyna. 
-Gdziekolwiek!Podaj mi miejsce,datę...i już.Tylko może trochę zatrząść.-uśmiechnąłem się patrząc w oczy blondynki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz