wtorek, 18 listopada 2014

Od Blackey do Lily

- Ygh.... Chodź... - odparłam.
Zaczęłam biec - oczywiście tak żeby mogli mnie dogonić - wyprowadziłam ich na granicę Akademii , tuż obok pola siłowego ( które nie wpuszcza obcych osób, nie liczy się rodzina ucznia lub znajomi ) .
- Tutaj możecie sobie posiedzieć. - powiedziałam. - Jeszcze polecę zobaczyć czy nie ma w pobliżu Alexa i Draco.
Przemieniłam się w orła, zaczęłam rozglądać się, ale nikogo nie było. Wróciłam do Lily i Zack'a .
- Nikogo nie ma, ale uważajcie żeby ktoś was nie zobaczył z zewnątrz, od niedawna czają się tu łowcy ...
- Jacy ? - zapytała Lily.
- Hm... Wampirów, wilkołaków, elfów, ghuli... Ogólnie wszystkich ras które nie są ludźmi...

< Lily ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz