poniedziałek, 10 listopada 2014

Od Amnesji do Alice

-Czemu się tak stresujesz? Zapytałam. 
-Stoi przede mną wściekła wampirzyca ze sztyletem. 
-To nie jest sztylet. 
-A co? 
-Miecz Celestii. 
-Taki mały? 
Zamachnęłam się i raptem mały sztylecik przeobraził się w miecz z kryształem u góry. 
-Zabić mnie chcesz?! Przestraszyła się. 
-Nigdy nikogo nie zabiłam. Nie jestem osobą,za którą mnie uwarzasz. Nie znasz mnie. 
-Czyli,nie chcesz się mścić? 
-Nie,nie żywię do Ciebie urazy,ale trzymaj się z dala od mojej rodziny. 
-Jasne... 
-To że masz Ayato w garści,nie znaczy że jest twój. 
-Co ty gadasz?! 
-Nie widzisz tego? Lata za tobą jak pies. 
(Alice? Szczera rozmowa XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz