niedziela, 16 listopada 2014

Od Alice do Ayato

Nie było trudno wyczytać z jego twarzy, to co aktualnie czuje: był zdenerwowany a jednocześnie cieszył się z naszego spaceru.
-One nas śledzą, prawda? - zapytałam
-Tak... 
-I to one do ciebie pisały?
Ayato zgodził się bez słowa. Byłam ciekawa po co one wykradły mu ten pamiętnik.
-O nie! - przypomniałam sobie coś 
-Coś się stało? - zapytał zmartwiony
-Nie, nic - osunęłam się - Wybacz mi to 
-Ale co?!
-Miałam się od ciebie trzymać z daleka a mimo to poszłam z tobą na spacer - wyjaśniłam
-Kto ci zabronił?!
Zobaczyłam Amnesię za drzewem, przesuwając palcem po szyi patrząc na mnie. Zamarłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz