poniedziałek, 10 listopada 2014

Od Draco do Evy/Belli

- Ej ! Spokojnie, nie zrobimy wam krzywdy... - mruknąłem poprawiając włosy. - Przynajmniej na razie ...
Alex pomógł mi wstać.
- Co chcecie?! - krzyknęła rozwścieczona Eva. - Znowu wam się krwi zachciało?!
- Na głowę upadłaś? O czym Ty mówisz? Śniło Ci się...
- To dziwne ,  że akurat ja i Bella miałyśmy ten sam sen. - warknęła.
- E... Przypadek? - wtrącił się Alex.
- Eva spokojnie, co chcieliście ?
- Pouczyć się z wami. - uśmiechnąłem się szyderczo.
Alex dźgnął mnie łokciem , widocznie nie spodobał mu się mój pomysł... I nie tylko jemu, Eva również niebyła nim zachwycona... Usiadłem obok Belli, wydawała się być normalniejsza od swojej siostry...

Nagle usłyszałem bieg, dość szybki i lekki. Poczułem się jak czyjaś zwierzyna... Eva i Bella również to poczuły, Alex rozglądał się dookoła. Spojrzał na koronę drzewa , i skinął głową tak jakby wydawał komuś polecenie. Z drzewa zeskoczyła Blackey.
- Egh, co wy debile robicie z wilkołakiem ? - warknęła Blak.
- Masz coś do mnie?! - gwałtownie wstała Eva.
- Hm... Niech pomyślę.... TAK.
Dziewczyny zaczęły rzucać agresywne spojrzenia.
- Alex... Zrób coś.... - syknąłem.
- Może Ty? Blackey rzuci mną gdzieś w drzewo a Eva mnie pogryzie...
- No mnie też ! Nie po to układałem włosy przez godzinę żeby to robić znowu! - powiedziałem poirytowany.
- Bella? Ty coś zrób. - zasugerował Alex, ale za późno...
Blackey rzuciła się do gardła Evy, zaczęły bić się, szarpać i... gryźć... Alex złapał Blackey a Bella Evę. Alex trzymał Blackey za szyję.
- Uspokój się. - lekko ją podduszał, źrenice Blackey dwukrotnie powiększyły się a tęczówki zabarwiły się na czarno. - Nic to Ci nie pomoże jak masz zamiar wzajemnie się z nią pozabijać...
Spojrzałem na Bellę i Evę, Eva miała bardzo wąskie źrenice a kolor oczu był złoty. Zacząłem bać się i Evy i Blackey, ale fajnie by było dowiedzieć się kto by wygrał. - Stawiam na Blackey ! ( xD ) .

< Eva, Bella ? Ogarnijcie sytuację :/ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz