środa, 4 lutego 2015

Od Zhang'a do Draco

- To że jesteś ode mnie niższy o te kilka centymetrów nie oznacza że mam cię traktować jak dziecko - odparłem
- To ty mnie obudziłeś, bo chciałeś iść się napić - odwrócił wzrok udając obrażonego
- Co z tego?
- To że chce mi się spać!
- Nie marudź - zaśmiałem się - Nie jesteśmy daleko, więc dasz radę
- Nie to nie - zatrzymał się i zaczął lecieć do tyłu
Złapałem go za rękę żeby nie upadł.
- No dobra - burknąłem
- Yay~ - uśmiechnął się wesoły
Przeżuciem go przez ramię i trzymając w kolanach zacząłem iść. Draco chyba zasnął bo czułem jak jego ciało zwiotczało. Miał tak długie ręce że z każdym krokiem jego dłonie uderzały o moje pośladki. Gdy zaczęło mnie to irytować, klepnąłem go w tyłek by się obudził.
- Nawet teraz? - odparł zaspany
- Jak przestaniesz mnie klepać w tyłek to dam ci pospać - zaśmiałem się
- O czym ty mówisz?
- Nie ważne



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz