poniedziałek, 9 lutego 2015

Od Draco do Zhang'a

- Annyeong*. - Uśmiechnąłem się.
Chciałem wstać, ale gdy tylko się podniosłem poczułem ból - uczucie podobne do tego gdy wchodzi się na sucho. Szybko wróciłem do poprzedniej pozycji. Zhang poczochrał moje włosy i cicho się zaśmiał.
- Poboli i przestanie. - Szepnął mi do ucha.
Westchnąłem i przeczołgałem się po podłodze. Jedyny bezbolesny sposób...
Zhang widząc to co robiłem zaczął się śmiać.
- Co ci się stało ? - Zapytał.
- Tylko tak mogę poruszać się bez bólu dupy... - Mruknąłem kontynuując moją wędrowkę.
Podniosłem się łapiąc się za klamkę od łazienki. Otworzyłem drzwi i czołgałem się dalej. Kopnąłem drzwi za sobą żeby je zamknąć.
Jakimś dziwnym sposobem umyłem się i ubrałem. Gdy skończyłem usiadłem na rogu wanny.
- Zhangi ?! Zaniesiesz mnie do pokoju? - Krzyknąłem.

( Zhang? )

* Annyeong (kor.) - dzień dobry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz