Jessica wtuliła się we mnie, a po chwili zasnęła.
- Dobranoc. - Szepnąłem i pocałowałem jej czoło.
~Kilka godzin później~
Poczułem jak Jessica dotyka mojego policzka, lekko się uśmiechnąłem. Po chwili znów zasnęła. Uchyliłem lekko powieki żeby się upewnić - wcześniej nie otwierałem bo mogła wystraszyć się moich białych świecących tęczówek.
~rano~
Leżałem na plecach, a na moim ramieniu spała Jessica wciąż się do mnie przytulając.
Jess zaczęła się lekko ruszać przez co wiedziałem że się budzi. Po chwili otworzyła oczy.
- Dzień dobry księżniczko. - Cmoknąłem na w policzek.
( Jess?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz