Z każdym ugryzieniem moim i jej byliśmy coraz bliżej siebie. Gdy już zetknęliśmy się ustami przytrzymałem jej głowę przy sobie. Dla mnie mogło trwać to w nieskończoność, puki na stołówce nie rozległy się oklaski i piski. Spojrzałem jej w oczy
~ Piękna... ~ pomyślałem.
< Jess? Krótkie ;-; Wstyd, hańba mi ! xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz