wtorek, 3 lutego 2015

Od Draco do Zhang'a

Gdy zbliżał się do moich ust nie mogłem się powstrzymać i 'pochłonąłem' jego język po czym zacząłem namiętnie go całować. Po chwili przestałem.
- Wracamy ? - Zapytałem.
- Co z ciałem?
- Roi się tu od ghouli więc długo tu nie poleży.
Zhang rozejrzał się dookoła.
- Skąd wiesz ?
- Czułem ich smród nawet spod lasu ciszy.
Zhang się skrzywił.
- Chodźmy już... - Mruknął ściskając nos.
Cicho zachichotałem widząc jak bardzo nie odpowiada mu ten smród.
Szliśmy przez jakiś czas w ciszy póki nie zacząłem narzekać na bolące od zmęczenia nogi.
- Zaniesiesz mnie ? - Jęknąłem mu za uchem.


( Zhang ? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz