piątek, 13 lutego 2015

Od V do Blackey

Złapałem ją za pośladki i ciągnąłem do góry. Ta wplotła palce w moje włosy i cicho jęczała. Pocałowałem ją delikatnie w usta i wessałem się w szyję. Ta mruknęła i zaczęła całować mój brzuch aż doszła do mojego intymnego miejsca. Zaczęła go ssać. Dyszałem a ona zawisła nade mną a ja złapałem ją za plecy i przyciągałem do siebie. Dotykałem jej plecy. Kiedy mi się znudziło złapałem ją i razem spadliśmy na podłogę. Blak cicho zachichotała i spojrzała na mnie już zmęczonym wzrokiem. Podnieśliśmy się i znów zacząłem ją całować. Ta oparła się o szafkę.
- Jestem już trochę zmęczona.. - Szepnęła.
- Dobrze. - Powiedziałem. Zaczęliśmy się ubierać. Szybko ubrałem się i wziąłem prysznic.
- Jesteś głodna ? - Spytałem wychodząc z łazienki.
- Trochę.
- Idziemy na pizzę?
- Oki. - Uśmiechnęła się. - Ale potem pójdziemy zapolować?
- No jasne.  Będziemy mogli pójść też na spacer.
- Super.

( Blackey ? default smiley :d )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz