środa, 18 lutego 2015

Od Draco do Zhang'a

Gdy Zhang polizał czubek mojego przyrodzenia przeszedł po mnie przyjemny dreszcz. Główka zniknęła w jego ustach, zaczął ją ssać na co odpowiadałem stękaniem i pojękiwaniem. Gdy już cały był w jego ustach zacząłem wiercić głową.
~ Dlaczego to jest takie przyjemne?! ~ zajęczałem w myślach.
Głośno oddychałem - tak jakbym przebiegł maraton - czułem, że za chwilę dojdę. Odchyliłem głowę do tyłu, zacisnąłem zęby i przymróżyłem oczy. Moja dłoń zacisnęła się na jego ramieniu, im bliżej byłem spełnienia tym mocniej zaciskałem palce.
Głośno jęknąłem szeroko otwierając usta i mocno zamykając oczy.
Gdy moje jęki ustały mój oddech był głośny i nie równy. Spojrzałem na Zhang'a jak biała ciecz spływała z jego kącików ust, otarłem ją kciukiem i zlizałem ją ze swojego palca.

( Zhang? Jak można doprowadzać Draco do takiego stanu? Xd )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz