niedziela, 22 lutego 2015

Od Draco do Zhang'a

Gdy Zhang przyparł mnie do ściany 'przytuliłem' się do niego a nogami oplotłem jego biodra. Jego ruchy były tak szybkie, że nie wiedziałem kiedy wchodzi a kiedy wychodzi - przez co dosłownie 'darłem ryja'. Czułem, że moje krzyki jeszcze bardziej go podniecają i nakręcają.
Mimo tego, że poruszał się bardzo szybko nie 'docierał' do końca przez co lekko 'podskakiwałem' w górę.
Gdy na chwilę przestał, żeby mnie podnieść wyżej skorzystałem z chwili przerwy i szepnąłem mu do ucha drżącym głosem :
- Rżnij mnie tak jakby miałby być to twój ostatni raz.
Zhang mocniej przycisnął mnie do ściany i zaczął we mnie agresywnie wchodzić na co odpowiadałem jeszcze głośniejszymi krzykami.

( Zhangi? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz