-Co tam mamroczesz? - zapytałem wchodząc do łazienki
-Zanieś mnie do pokoju
-Znowu?
-Nie gadaj tylko rób co ci karze
-No już nie bulwersuj się - uśmiechnąłem się
Wziąłem go na ręce. Draco syknął z bólu. Szybko go zaniosłem tam gdzie chciał.
-Coś jeszcze? - zapytałem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz