czwartek, 1 stycznia 2015

Od Shizuo do Amnesji

Nie chciałem rozmawiać z tym cały Reigai'em. Gdy Amnesii udało się wydostać z tłumu fanów, zamieniła słowo z menadżerem i poszliśmy się zebrać z resztą ludzi.
-Wszyscy są? - zapytała Amnesia
Nikogo nie brakowało więc powoli ruszyliśmy w stronę akademii. Szliśmy z Amnesią w milczeniu. Muszę przyznać że mimo tych kilku potknięć było całkiem znośnie. Nie wiedziałem czy jej to powiedzieć, pewnie znowu zaczęłaby mnie wyśmiewać albo inaczej mi dogryzać. W końcu zebrałem się na odwagę i przerwałem ciszę.
-Wybacz że zepsułem ci cały wieczór - odparłem wywracając oczami by nie dać po sobie poznać że serio było mi przykro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz