wtorek, 27 stycznia 2015

Od Shizuo do Blackey

Spojrzałem na nią kontem oka. Była załamana.
-Jeśli będziesz cicho to nikt się o tym nie dowie i w końcu zapomnisz, potem wszystko będzie dobrze - powiedziałem zakładając spodnie
-Nic już nie będzie dobrze.
-Nie zachowuj się jak mała dziewczynka, ile ty masz lat że tak się mazgaisz?
Nie odpowiedziała. Ubrałem się do końca.
-Jeśli w jakiś sposób będzie chciał ci do gryźć to mi powiedz a złego słowa o tobie nie pomyśli - powiedziałem starając się dodać jej otuchy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz