wtorek, 13 stycznia 2015

Od Blackey do Zhang'a / Lali

Oddałam kurtkę Draco i poszłam przed siebie w stronę wyjścia.
- Chyba mieliśmy iść razem. - krzyknął Alex.
- No to chodźcie...
- Nie mam zamiaru za tobą biec.
- Będziesz się kłócił czy ruszysz w końcu dupę ? - warknęłam wciąż wściekła na Lalę.
Draco spojrzał na mnie a później na Zhang'a ruszając głową tak jakby chciał powiedzieć ' Lepiej chodźmy bo rozpęta III wojnę światową ' - jeśli naprawdę tak chciał powiedzieć to miał rację.
Alex nie miał zamiaru odpowiedzieć więc po prostu go zignorowałam.
- A co z Alex'em ? - szepnął Draco bojąc się mojej odpowiedzi.
- Niech tam sobie stoi, nie interesuje mnie. - odparłam przewracając oczami. - Ale zawołaj Lalę bo chyba bez zaproszenia do mnie nie podejdzie. - ściszyłam głos.
Draco odwrócił się do Lali.
- Lala chodź. - powiedziałem od niechcenia.
Lala spojrzała na Alex'a
- Muszę iść na lekcje... - powiedziała do niego i poszła w naszą stronę.
~ Idiota... Na fochy mu się zachciało. ~ śmiałam się w myślach.
Idąc w stronę lasu panowała cisza, póki nie przerwał jej Draco.
- Dlaczego 3-cio,4-to i 5-klasiści mają razem lekcje ? - zapytał.
- Bo nie ma 2 nauczycieli, więc mamy zastępstwo. - odparłam.

< Zhang ? Lala ? Pewnie coś tam Zhang i Lala mówili, ale Blackey nie zwracała na to uwagi xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz