Pokręciłem głową.
- Poradzę, ale czy ty sobie poradzisz ? - zapytałem.
- Na razie tak. - uśmiechnął się i wyszedł.
Wziąłem szybki prysznic, ubrałem się i wyszedłem... w dość dziwny sposób.
Zobaczyłem Zhang'a na kanapie oglądającego telewizję. Usiadłem obok niego marszcząc brwi przy siadaniu. Zhang spojrzał na mnie i przybliżył się do mnie. Chłopak zaczął mnie całować, odruchowo uchyliłem usta z czego skorzystał Zhang wsuwając język. Złapałem go za kark. Obściskiwaliśmy się przez jakiś czas dopóki drzwi od pokoju nie uchyliły się i nie stanęła tam Lala...
< Zhang ? Lala ? Mała wpadka ;D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz